„Red Bull doda Ci skrzydeł” to hasło, które już od wielu lat nosi przydomek „kultowego”. A to za sprawą tego, że Red Bull to nie tylko marka napoju, ale także sponsor wielu widowisk, głównie przede wszystkim ekstremalnych i niszowych dyscyplin sportowych. Bluzkę lub czapeczkę z niebiesko-srebrnym logo Red Bulla dumnie nosił nie jeden fanatyk Red Bul Air Force, Red Bull Freestyle Motocross, czy Formuły 1. Niestety ostatnio zaskoczyły nas niepokojące wieści o utraceniu pełnych praw marki do swojego znaku towarowego(!) – a mianowicie do używania w swoim logo dwóch kolorów niebieskiego i srebrnego. W naszym artykule postaramy się nieco przybliżyć Państwu historie znaku i logo Red Bull, a także spróbujemy dotrzeć do źródła obecnych problemów związanych z jego użytkowaniem.
Historia potęgi Red Bulla
Na początku nic nie zapowiadało sukcesu Red Bulla. Choć nazwa napoju w dosłownym tłumaczeniu oznacza „Czerwony Byk”, zgodnie z pierwszymi prognozami nie miał być silnym napojem – bykiem, który bezlitośnie atakuje i eliminuje z rynku konkurencję, a zwykłą niezauważalną dżdżownicą, która zostanie zmiażdżona przez ludzkie gusty. Jednak wiara i upór „ojca” Red Bulla – austriaka Dietricha Mateschitza doprowadziła markę niepozornych napojów energetycznych na szczyt w branży. Korzenie powstania napoju sięgają lat 70 XX wieku, w krainie skośnookich piękności i etosu ciężkiej pracy – Tajlandii. Wówczas przyszły założyciel marki ukończył wyższą uczelnię i został przedstawicielem niemieckiej pasty do zębów – Blendax. Jego praca była związana z licznymi podróżami, w różnych strefach czasowych, co ciężko znosił. Podczas podróży służbowej do Tajlandii, szukając ratunku na swoje dolegliwości związane z chronicznym zmęczeniem, trafił na napój energetyczny o nazwie „Krating Daeng” (z tajskiego Czerwony Bizon). Był on produkowany przez koncern TC Pharmaceutical, założony przez Chaleo Yoovidhya na licencji Blenedexu. Dietrich, doznając po spożyciu Czerwonego Bizona większego pobudzenia niż po kawie, postanowił „ściągnąć” napój do Europy, zmieniając jego nazwę na Red Bull (byk to także znak zodiaku Dietricha).
Już w 1984 roku Mateschitz wraz ze swoim, tajskim wspólnikiem Yoovidtha otworzyli firmę Red Bull. Obopólnie zainwestowali w nią pół miliona USD, z 49% udziałów ma Diertich, tyle samo tajski przyjaciel oraz 2% jego syn Chaleo Charlem. Od 1987 roku Red Bull został wprowadzony do regularnej sprzedaży na ryku austriackim. Jego skład był zbliżony do tajskiego odpowiednika. Już rok później firmie udało się sprzedać ponad milion Red Bulli. Od 1992 roku Red Bull zaczął pojawiać się w innych krajach, obecnie można go kupić w ponad 150 państwach, a z roczną sprzedażą ponad 4,5 miliarda puszek napoju.
Firma Red Bull od początku powstania wspiera sporty ekstremalne, dopingując wszelkie rekordy. Formuła 1, Red Bull Racing, skoki narciarskie, a także sponsoring klubów sportowych m.in. w Slazburgu (austriackiej Bundesligi Red Bull Salzburg), klub rozgrywek hokeja na lodzie EBEL, EC Red Bull Salzburg, rajdy Dakar, Volkswagen klub piłkarski Ligii Amerykańskiej MLS, Red Bull New York, Red Bull Minagouim. Red Bull założy także kilka klubów m.in. RB Leipzig (Lipsk), Red Bull Ghana, Red Bull Brasil. Firma wykupiła także prawa do nazw obiektów sportowych jako Red Bull Arena. Oprócz tego Czerwony Byk sponsoruje nietypowe zawody sportowe w takich konkurencjach takich jak skoki z kilkudziesięciometrowych klifów, freestyle motocross, airpalne, downhill itp. Za wszystkimi działaniami kryją się przemyślane elementy marketingowe firmy, które wbrew pozorom dały marce większą rozpoznawalność niż inwestycja w klasyczną reklamę.
LOGO RED BULLA i niebiesko-srebrne kontrowersje
Logo Red Bulla – dwa czerwone byki stojące naprzeciw siebie w pozycji przygotowanej do ataku, rozdzielone złotą plamą – idealnie nasuwają skojarzenie szybkości, siły, odwagi, agresywność i innych silnych emocji. Jednak to niebiesko-srebrne tło, które miało według twórcy Toma Brauma, brytyjskiego grafika miało być symbolem intelektu, stało się przedmiotem sporów w Trybunale Sprawiedliwości UE. Co z nim nie tak? Otóż firma zastrzegła bezprawnie te dwa kolory przed konkurencją. Choć miało to miejsce w 2003 roku, 16 lat później Trybunał postanowił unieważnić prawa koncernu do tych kolorów. Powodem było nieprecyzyjne pokreślenie proporcji kolorów, które mogą skutkować niewłaściwymi skojarzeniami oraz wprowadzenie w błąd klientów. Zgodnie z rozporządzeniem marka powinna w jasny sposób doprecyzować możliwości wariantów użytkowania jednych ze sztandarowych kolorów graficznych napoju….