Copywriter - na co powinien uważać?

We współczesnym świecie w niektórych zawodach rynek pracownika proporcjonalnie jest równy rynkowi pracodawcy. Przykładem takiego stanu rzeczy jest choćby zawód copywriter – liczba osób w tej profesji jest wręcz analogiczna do liczby zapotrzebowania zleceniodawców itp. Copywriting to branża, która zapewnia wiele zleceń. Jednak nie oznacza to, że nie ma w tej profesji żadnych pułapek. Choć brzmi to abstrakcyjnie, osoba zawodowo zajmująca się tworzeniem treści musi czasami być asertywna, odmawiając zleceniodawcy. W naszym artykule przedstawiliśmy w jakich przypadkach copywriter powinien zachować szczególną ostrożność i dlaczego czasami nawet ten najlepszy powinien odmówić współpracy.

Tworzenie tekstu bez kontaktu z klientem

Pisanie to praca kreatywna wymagająca samodyscypliny. Niestety wielu copywriterów podejmuje się tematów, na które nie posiada wystarczającej wiedzy i ma problem ze znalezieniem stosownych materiałów. W takim wypadku należy poprosić zleceniodawcę o wskazówki oraz informacje dotyczące tematu pisanego artykułu. Jeżeli klient odmawia współpracy w tym zakresie, mówiąc nam „proszę poszukać coś kompletnie samodzielnie na temat” i dodatkowo mamy z nim ograniczony kontakt, należy poważnie zastanowić nad realizacją zlecenia.

Copywriting w języku obcym

Kolejnym przypadkiem jest podjęcie się pisania tekstów w obcym języku. Oczywiście na rynku roi się od ofert „poszukuję copywritera piszącego w języku angielskim, niemieckim itp.” Z reguły ogłoszeniodawcy oferują bardzo atrakcyjne wynagrodzenie i często żal się nie podjąć takich zleceń. Jednak rzeczywistość jest tak, że dobry trudno stworzyć nawet w rodzimym języku, to co dopiero w obcym? Jedna z najwybitniejszych na świecie dziennikarek – Oriana Fallaci sama przyznała, że mimo biegłej znajomości kilku języków obcych nigdy w żadnym nie pisała tak dobrze jak w swoim ojczystym włoskim…

Współpraca z zagranicznymi firmami

Pułapką może okazać się także współpraca z firmami zarejestrowanymi za granicą. Wysokie zarobki bywają kuszące, jednak zanim podejmiemy się współpracy z tego rodzaju firmami powinniśmy w szczególny sposób zaczerpnąć informacji dotyczących regulacji prawnych związanych z tego typu pracami w danym kraju.

Masowe zapytania ofertowe

Poważnie zastanowić się trzeba także nad „pseudozleceniodawcami” , często są to osoby lub roboty, które masowo wysyłają zapytania ofertowe. Z reguły są to tzw. badania rynku, które nie zagwarantują nam zlecenia. Zdarzają się też firmy, które takim sposobem chcą zdobyć nasze zainteresowanie, a następnie „wcisnąć” nam swoją własną ofertę, np. narzędzia „potrzebne” do pracy copywritera typu wtyczki SEO, super edytory itp. Trochę podły sposób, ale niestety w praktyce dosyć często spotykany…

Realizowanie zleceń od podejrzanych firm

W niektórych przypadkach powinniśmy także uważać na prośby typu „czy mógłby/a Pan/i napisać na próbę artykuł na temat X” (oczywiście bez umowy i często bezpłatnie!). Jeżeli mamy rozbudowane portfolio ewentualny zleceniodawca nie ma prawa prosić nas o tego typu rzeczy. Oczywiście gdy chcemy spróbować swoich sił jako copywriter, a nie posiadamy doświadczenia w tej dziedzinie, powinniśmy wcześniej sprawdzić zleceniodawcę (czy jest to poważna firma lub osoba ). Możemy zdecydować się na taką propozycję wtedy gdy jesteśmy w 100% pewni wiarygodności klienta oraz posiadamy wiedzę na temat swoich praw w tym zakresie.