Pandemia koronawirusa zaskoczyła nas wszystkich, spowodowała zastój w wielu branżach, w tym także reklamowej. Jednak jak większość zdarzeń w historii światowych dramatów, epidemia z którą zmagamy się obecnie nie będzie trwać wiecznie, a po jej zakończeniu przewidywany jest boom gospodarczy. Agencje już prognozują na temat nowych trendów pokoronowirusowej rzeczywistości, a jednym z nich są oryginalne murale reklamowe. Dlaczego? Otóż mogą one stać się doskonałą ucieczką od klasycznej reklamy outdoorowej, gigabannerów i plakatów, które giną w gigatłumie podobnych środków wyrazu marketingowego. Oryginalne murale reklamowe na pewno pomogą wyróżnić się oryginalnością na rynku. Ich artystyczna forma zdoła pobudzić do refleksji nawet najgłębsze zakątki ludzkiej duszy.
Murale reklamowe. Od sztuki pierwotnej do komercyjnej reklamy
Najtęższe umysły wiedzą, że murale to nie jest nowa technika malarstwa, wręcz przeciwnie historia tego rodzaju sztuki jest tak samo długa jak historia człowieka. Jedyne co ewoluowało w tworzeniu murali to technika uwieczniania obrazów. Pierwotne murale wykonywane były w jaskiniach i grobowcach z użyciem farb glinianych i pigmentowych. Nie sposób nie znać starożytnych fresków, które przetrwały do dzisiaj. Wykonane żmudną techniką zniosły upływ czasu i kaprysy atmosferyczne. Freski przez wieki wykonywane były w pałacach, kościołach i innych miejscach reprezentacyjnych. Od XIX wieku twórcy zaczęli dostrzegać w tego rodzaju obrazach potencjał reklamowy i ideologiczny. Spece od polityki i reklamy zaczęli wykorzystywać tego rodzaju rozwiązania do dodatkowych, perswazyjnych przekazów. Murale jako narzędzie komercyjne zostały docenione pierwszy raz przez Amerykanów w niektórych rejonach USA. Były one zaadaptowane w formie reklam różnych produktów, a także filmów itp. W podobnym czasie malunki na budynkach swoje drugie przeznaczenie zaczęły odgrywać w Ameryce Łacińskiej (znane murale José Orozco, David Siqueiros, Diego Rivera). Używano ich tam jako narzędzia ideologiczne, później także nawet u nas w czasach PRL, Irlandii Północnej (lata 70), czy na Murze Berlińskim. Współcześnie najpopularniejsze murale zostały stworzone przez tajemniczego artystę Banksiego. Jego antykapitalistyczne i lewicowe poglądy, które są głównym przekazem jego prac można było podziwiać w USA, Wielkiej Brytanii, a nawet na zniszczonych domach w Strefie Gazy.
Reklama muralowa w Polsce
Jak było wspominane w poprzednim śródtytule pierwsze murale w Polsce na szeroką skalę powstały w okresie PRL. Ich treść służyła nie tylko do wzmacniania ideologii socjalistycznej, ale także do celów komercyjnych. Reklamę muralową w czasach PRL-owskich stosowano do promocji państwowych firm m.in. PKO, Peweks. W latach 90 ten rodzaj reklamy zaczął powoli znikać z powierzchni polskich budynków, stanowczo wyparły go reklamy wielkoformatowe.
Obecnie murale reklamowe stopniowo przezywają renesans. Niektóre polskie firmy specjalizujące się w tego rodzaju reklamach cieszą się mianem najlepszych w Europie. Choć jeszcze nie dawno przekonanie właścicieli budynków do tego rodzaju inicjatyw graniczyło z cudem, obecnie murale ponownie wracają do łask. Wg najnowszych badań z 2018 roku (Kantar Public) dotyczących Reklamy w Przestrzeni Publicznej wielu ankieterów przyznało, że murale reklamowe to rodzaj niestandardowego środka przekazu, który jest zdecydowanie ciekawą alternatywą dla tradycyjnych plakatów. Coraz więcej firm stawia na jakość, chcę wyróżnić się na tle innych, przekazywać więcej niż tylko treść komercyjną. Marka chcę chwytać odbiorcę za serce, zaskakiwać, być zapamiętana na dłużej – co w przypadku klasycznych, popularnych reklam wielkoformatowych stawało się coraz mniej osiągalne. Od wieków ludzie wiedzieli, że sztuka potrafi wpływać na ludzi bardziej niż nawet najbardziej wyszukane obietnice. Agencje reklamowe są coraz bardziej tego świadome, dlatego zaczęły tworzyć artystyczne formy reklamy. Po pandemii koronawirusa świat pogrąży się w refleksji po trudach ostatnich miesiącach, a firmy masowo będą sięgać po niestandardowe formy reklamy.